sobota, 25 czerwca 2011

Himalaje c.d.

Jestesmy nadal w Himalajach. Zostaly nam tu jeszcze dwie noce i ruszamy do Zlotej Swiatyni w Amritsarze. Mamy nadzieje ze wydostaniemy sie bez zbednej opiekunczosci tubylcow... :) Co prawda fajnie jest jak kazdy sie toba opiekuje ale nigdy nie wiadomo co jest w cenie a za co trzeba dodatkowo dac napiwek ;)
Jedzenie tutaj wybieramy na zasadzie wyliczanki, wiemy jedynie czy wybralismy miesny czy wegetarianski. Jedzenie oczywiscie jest przepyszne. 

piątek, 24 czerwca 2011

Czwarta nad ranem...:)

Nasz poranna wyprawa na targ wodny:) 

Indyjska sauna..... :) Jestesmy!

Tak wiec jestesmy! bez polskich znakow oczywiscie.... ;)
Dolecielismy do Delhi we wtorek i pierwsze co poczulismy to brak powietrze... To 24 godzinna sauna. :) Zakwaterowalismy sie na jeden dzien w New Delhi w srode wyruszylismy w Himalaje zeby odpoczac po podrozy i po jednym upalnym dniu w New Delhi. 26 godzinna podroz nas troszq wymeczyla. Ale jestemy w plywajacych domkach i relaksujemy sie - itak nic innego nie ma tu do robaty. Zaczynam nasz miesiac miodowy relaksem - to dobrze. Przygotujemy sie do reszty podrozy po Indiach odstresujac sie od pierwszego wrazenia. Tu jest pieknie. Zdjecia pozniej bo nie ma tu stalego lacza. To sa Himalaje!
Jestesmy bezpieczni i szczesliwi! nie mamy zasiegu wiec tylko odpoczywamy :)
Do nastepnego!
K&K

niedziela, 19 czerwca 2011

Od razu czwarty bieg!

Dziś ruszamy!
Zaczęliśmy od czwartego biegu ;)  o 8 rano zostaliśmy zaproszeni do Programu Czwartego Polskiego Radia :) Opowiadaliśmy o tym jak się przygotowaliśmy do wyprawy.... No i jak? Pewnie okaże się już we wtorek.
Tymczasem czekamy już w Warszawie u gościnnych Sylwii i Łukasza, a zaraz jedziemy na Okęcie.
Wszystko zaczyna się 19 czerwca..... magiczny dla nas termin. 7 lat temu dokładnie 19 czerwca spotkaliśmy się po raz pierwszy w drodze do Wiślicy na spotkanie młodych... :) A teraz 7 lat później zaczynamy naszą podróż poślubną ;) A nie planowaliśmy dokładnie terminu wyjazdu. 19 nas prześladuje ;)
No cóż coś co się zaczyna 19 czerwca musi być piękną przygodą!!!
Nie ma co pisać..... ZACZYNAMY!!!

Pamiętajcie o nas!!!

niedziela, 12 czerwca 2011

Już za tydzień...:)

Odliczanie trwa. Zostało 7 dni do rozpoczęcia najbardziej szalonego pomysłu jaki wpadł nam do głowy, zaraz po ślubie....;)
Tymczasem dla tych, którzy chcieliby zobaczyć jaką planujemy trasę po Indiach zapraszam do obejrzenia tego linka:


http://maps.google.com/maps/ms?ie=UTF&msa=0&msid=205843152970115974624.0004a56e7a79e529d9a13


Co z tego uda się zobaczyć? Gdzie dotrzemy? Na ile pozwoli nam pogoda i mieszkańcy Indii...? Nie wiemy. I chyba to w tym wszystkim jest takie ekscytujące! 
Jeszcze 7 dni do wyjazdu ale jakich dni! ;) Ja jeszcze muszę się obronić... Ola musi zdać egzamin, trzeba się wydostać z naszej rezydencji w Lublinie i spakować najpotrzebniejsze rzeczy - kłódkę, aparat, 40% odkażacza....;) latarkę czołowa i scyzoryk;) 


I w tym miejscu chcielibyśmy podziękować wszystkim tym dzięki, którym jedziemy do Indii czyli...... gościom weselnym z 2.10.2010 roku!!!! DZIĘKUJEMY!!!




P.S. Nie ma czasu! Bawimy się!


k&k

piątek, 10 czerwca 2011

...jeszcze 9 dni...:)

Do uruchomienia silników w samolocie relacji Warszawa - Moskwa zostało właśnie 9 dni. Znaczy to, że za 9 dni rozpoczyna się nasza podróż do INDII!!!!! Mam motyle w brzuchu...;)
Zakładamy tego bloga z moją żoną, żebyście mogli podróżować z nami! Co prawda tylko oglądając zdjęcia i czytając relację ale zawsze to coś ;)
Dlaczego Indie? hmmm to było tak:
Ola: To może za pieniądze z wesela pojedziemy w podróż poślubną?
Ja: No może tak być. Tylko gdzie?
Ola: To może do Indii?
Ja: No może.

I tak tydzień później mieliśmy już kupione bilety do New Delhi. Szybka piłka ;)
Zapraszamy więc Was w naszą podróż do INDII!!!