piątek, 24 czerwca 2011

Indyjska sauna..... :) Jestesmy!

Tak wiec jestesmy! bez polskich znakow oczywiscie.... ;)
Dolecielismy do Delhi we wtorek i pierwsze co poczulismy to brak powietrze... To 24 godzinna sauna. :) Zakwaterowalismy sie na jeden dzien w New Delhi w srode wyruszylismy w Himalaje zeby odpoczac po podrozy i po jednym upalnym dniu w New Delhi. 26 godzinna podroz nas troszq wymeczyla. Ale jestemy w plywajacych domkach i relaksujemy sie - itak nic innego nie ma tu do robaty. Zaczynam nasz miesiac miodowy relaksem - to dobrze. Przygotujemy sie do reszty podrozy po Indiach odstresujac sie od pierwszego wrazenia. Tu jest pieknie. Zdjecia pozniej bo nie ma tu stalego lacza. To sa Himalaje!
Jestesmy bezpieczni i szczesliwi! nie mamy zasiegu wiec tylko odpoczywamy :)
Do nastepnego!
K&K

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz