Jestesmy nadal w Himalajach. Zostaly nam tu jeszcze dwie noce i ruszamy do Zlotej Swiatyni w Amritsarze. Mamy nadzieje ze wydostaniemy sie bez zbednej opiekunczosci tubylcow... :) Co prawda fajnie jest jak kazdy sie toba opiekuje ale nigdy nie wiadomo co jest w cenie a za co trzeba dodatkowo dac napiwek ;)
Jedzenie tutaj wybieramy na zasadzie wyliczanki, wiemy jedynie czy wybralismy miesny czy wegetarianski. Jedzenie oczywiscie jest przepyszne.
Jedzenie tutaj wybieramy na zasadzie wyliczanki, wiemy jedynie czy wybralismy miesny czy wegetarianski. Jedzenie oczywiscie jest przepyszne.
Oglądam. Zazdroszczę i Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy i czekamy na więcej zdjęć! :)
OdpowiedzUsuńCzekamy na wiecej informacji... Zastanawiam sie gdzie teraz jestescie i co porabiacie :) Oczywiscie oboje wam kibicujemy z Adrianem :) Trzymajcie sie cieplo :)
OdpowiedzUsuń